28 maj 2015

Jestem bogata...

 "Każde bogactwo zaczyna się w umyśle"

Jestem naprawdę bogatym człowiekiem. Opływam we wszelkie dobra, jakie życie i natura mi podarowały. Kiedyś przyjdzie mi za to zapłacić, dlatego póki mam, doceniam po stokroć...

25 maj 2015

Laurka dla MAMY

26 maj...

"Dom to wcale nie są ściany
i sufity i podłogi
ale ręce naszej mamy"

W nocy sen jej się przyśnił. Z gatunku dreszczowców. Obudziła się

21 maj 2015

Małe opowieści

część trzecia...

Kogut zapiał ze trzy razy poranne kukuryku. Świt się zbliżał, lecz ciemno jeszcze było choć okiem wykol. Ojciec, pierzynę grubą rękami matki sztukowaną, odsunął z siebie. Przetarł oczy zaspane, przeciągnął się, aż stawy chrupnęły. Spojrzał w bok, chcąc matkę

19 maj 2015

Poranek

szczęśliwe chwile to motyle...

"Ciche szczęście w zakątku
obok galopującej wieczności."

Na to co nam życie w zanadrzu szykuje, wpływu żadnego nie mamy. Od nas zależy tylko i aż..nastawienie z jakim przyjmiemy kolejne niespodzianki...

A jeśliby takie dni ciągle się zdarzały jak dzień dzisiejszy, życie mogłoby wiecznie trwać. Udany poranek, smaczne śniadanie, obiad

17 maj 2015

Krzyż

 ...


„Nie płacz. To tylko krzyż przecież tak trzeba” – ks. Jan Twardowski

Razem, ale osobno?
Osobno, ale czy wciąż razem?
Mieć czy być?
Nie mieć i być?
Czy może mieć, ale nie być?
A może w końcu i mieć i być!

Życie odpuść. Kolejny upadek. Twarz ziemią umazana. Kolana i łokcie do krwi zdarte. I jeszcze ten cholerny krzyż, drzazgi z niego w ciało się wbijają. Nigdy nie wiadomo gdzie, prawda?

Mówią, że ona silna. Pff, rozumu nie mają chyba. Słabeusz wielki z niej i tyle.
Powiadają, że odważna, bo radę ze wszystkim daje. Rano płacze, a i tak codzienny trud dźwiga. Jak Syzyf tę skałę toczy i toczy. A skała spada. Weźmie kiedy młotek i rozpiżgnie ją w milion kawałków drobnych. Ale jeszcze nie teraz, jak przyjdzie czas na to. Bo na wszystko odpowiedni czas jest dany...
Ale to jak odważna się stanie, bo na razie to pełna lęku i wątpliwości. Jak nie z tego świata, co należy do silnych i śmiało w przyszłość patrzących. A Ona to za mała do niego albo i świat dla niej za duży...
Mówią, że będzie dobrze i że da radę. Oczywiście, że będzie dobrze i że da radę.

Poprawia właśnie ten krzyż na plecach niemiłosiernie uwierający, i ciężki jak diabli...Dumnie głowę podnosi, wzrok zmęczony wyostrza. Patrzy wokoło - i wstyd jej się zrobiło. Dobrze, że ziemią umazana jest, to i rumieńców nie widać... Jej krzyż to miniaturka w porównaniu z innymi, które ludzie dźwigać muszą...

15 maj 2015

Uwalnianie książek

to jest pomysł...


Od lat już kilku w naszej bibliotece uwalniane są książki. Te już niechciane, bo może komu zawadzają? Może ten ktoś woli w

10 maj 2015

Park rodzinny

Górecznik...9 maja



Młodsza już od kilku tygodni chęć wielką miała na wyjazd do wilka i kapturka. Wciąż i wciąż pokazywała a to głowę, bo kapturek, a to brzuszek klepała, jako wilk nażarty babcią i owym

6 maj 2015

3 maj 2015

Kartka dla Kubusia

 nadzieja umiera ostatnia.


Patrzysz na śpiące dziecko. Swoje własne...choć ono przecież nie twoje, a swoje. Pan samego siebie...

1 maj 2015

1 maja 1935

Byk...

"Żyje się tylko raz, lecz jeśli zrobi się to dobrze, ten raz wystarczy" 

Z dziecięcych lat to takie urywki pamiętam tylko...takie stop klatki jak na filmach..jakiś fragment wyrwany z całości dnia..nie wiadomo, gdzie i kiedy i jak go przypiąć...
Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że te migające sceny to same przyjemne i dobre wspomnienia...tak, miałam takie szczęście mieć cudowne dzieciństwo, skąpane w miłości i szacunku do każdego z nas...i nie, nie przelewało się w domu naszym. Choć nie. Stop. Oj przelewało się przecież często...niektórzy zwą to miłością...