4 sie 2015

Dwadzieścia dwa miesiące


2 sierpnia skończyła 22 miesiące. 
Rozpędza się i gna już coraz szybciej i szybciej. Nie wiem, czy wyścigi z czasem urządza. Czy może szybsza niż on chce być? A może tak po prostu, mknie ku przyszłemu, dorosłemu życiu, ciekawa, jak to będzie?

Cieszę się, że mogę to moje cudo obserwować. Czasami, patrząc, wydaje mi się, że widzę jak wydłuża jej się ciało. Jak pulchne dotąd paluszki wysmuklają się. Włosy, rozwichrzone ciągle, rozwijają się jak kłębek wełny, plącząc się między sobą. Stopy, paluszkiem wielkim machając, pokazują, że kolejne pary butów już za małe się zrobiły. 

Rośnie. Najważniejsze, że w zdrowiu. 

Jest taka rezolutna. Mądra. Zmyślna. Miła. Roześmiana często. 

Opanowała już naszą mowę, czasami jeszcze, w zamyśleniu lub rozgadaniu swym, łączy oby dwa języki - swój własny i nasz. Ale zazwyczaj już nasz język przeważa. Cudownie zmiękczony, cudownie poprzekręcany. I tak nasza "Jóchzia" potrafi upomnieć się o swoje wołając "daj", "mój", "siama". Ulubione wyrażenia nadal to "nie" w tonacjach tak przeróżnych, że aż szczęka opada :), "Jóchzi" - wiadomo, wszystko jest jej i dla niej. Zaczął się etap łączenia słów w zdania, pojedyncze typu "lody kupi Jóchzi" bądź złożone, jak ostatni hit codzienny "Jóchzia na basi kąp z tatĄ (przy czym to "ą" potrafi cudownie zaakcentować - moja mała polonistka)". Tu jeszcze dodatkowo efektem wzmacniającym tenże przekaz jest zazwyczaj płacz, jęczenie i rzuty podłogowe. No ale wiadomo, jest gorąco, a dziecko che się kąpać na basenie.

Od miesiąca zgłasza także swoje potrzeby fizjologiczne. Jak w dzień, także i w nocy. Szybko poszło. Jeden dzień zaledwie wystarczył :) Młodsza zachwycona, ja troszkę smutna, no bo niestety bąbel coraz bardziej świadomy siebie, a z drugiej strony kieszenie trochę odsapnęły i zamiast pampersów mogę kupić sobie jakiś ciuch, torebkę albo buty. Bądź zazwyczaj wydać te grosze do ostatka na dziecięcym dziale. 

Młodsza w pełni korzysta z uroków dzieciństwa i co za tym następuje:
- perfekcyjnie jeździ na hulajnodze trójkołowej
- na rowerku biegowym także
- lepi babki z piasku
- na zjeżdżalnie potrafi wejść z każdej strony
- każdy plac zabaw, z przeszkodami, przejdzie
- stoi na rękach, robi gwiazdy i szpagat - w jej wykonaniu to hit lata
- rysuje kółka, potrafi umiejscowić oczy, nos i usta
- buduje, gotuje, przekłada, układa, rozwala, rozsypuje, czasami i sprząta nawet
- ma grono koleżanek i kolegów, i co mnie zadziwia, bawią się w zgodzie. zazwyczaj. a powitania ich przejdą do historii naszego blokowiska -przytulania, buziaki, za rączkę spacerki

A tak ogólnie to jest najsłodszym brzdącem na świecie. Ale to tylko taka moja subiektywna wielce opinia.

Samych upalnych dni w tym sierpniu Wam życzę, moi Kochani :)

A Tobie, Różyczko, tak szczęśliwego i rozbawionego dzieciństwa słodkiego, jak do tej pory.

6 komentarzy :

  1. Kuba miesiąc młodszy od Twojej córy, ale nie chce wołać siku. Próbowałam, ale niestety bez efektu, a szkoda. Fajnie, że dzieciaki, choć takie male, to już sobie same dają radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja to w ogóle Zosia Samosia, ale to ponoć normalne przy drugim.. nie wiem. pierwszy raz mam "Drugie" dziecko :D jak widzę, jaka jest juz duża, to smutek mnie ogarnia. najchętniej zatrzymałabym czas..

      Usuń
  2. Fajnie, że masz taką sprytną córuchnę, poradzi sobie w życiu.
    Wesoła pewnie po mamie. Fajnie, że umie bawić się z grupą zgodnie, to rzadkość u dzieci w tym wieku ;)
    Życzę Wam, żeby było tak dobrze jak teraz albo i lepiej, jak się da ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, to ze tak ładnie się bawią ze sobą, czasem obok siebie ale w zasięgu wzroku i słuchu, to i sama jestem w szoku. ale to dobrze, moze będzie jej łatwiej w szkole nawiązywać przyjaźnie. bo ze Starszą to się umęczyłam, ale to też inny charakter ma.

      Usuń
  3. Jej! Zaraz urodzinki, jak u nas :) wspaniale, że zdrowo rośnie i prawidłowo się rozwija, bo to jest najważniejsze! Szybko Wam odpieluchowanie poszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie i szybciej by poszło, gdyby nie moje lenistwo wrodzone :))) a czas za szybko mknie, dziecko za szybko rośnie, łapię te chwile, a one i tak się z rąk wymykają..

      Usuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...