11 lip 2015
A Ty jaką jesteś drobinką ?
Jest tak. Nie inaczej. Nie siak. Nie owak. I nie na wznak. I nie wiem, czy tak jest dobrze. Czy raczej źle jest. Czy lepiej byłoby znaleźć się w innym miejscu, o czasie innym. Nie wiem.
Jest właśnie tak. nie siak. Nie owak. I nie na wznak.
Rower. Wiatr włosy rozwiewający. Targający czupryny w każdą stronę świata. A stron nieskończenie wiele jest... Dający pozory wolności. Chłodne dłonie. I rączki z tyłu, za mną, które ufnie, radośnie, wygrywają takt jakiś w rytm melodii z serca prosto płynącej. Roześmiana nastolatka przede mną. Z nogami na kierownicy.
Nadleciał cytrynek. Poplątał się koło kół naszych, machnął skrzydełkami, odleciał. Piękny. W swej nietrwałości doskonały.
Mijamy dom. Stary. Z pięknymi okiennicami. Stuletnimi tak jakby. Drewniane trzymają dom w ryzach, otwarty na oścież...
Mkniemy aleją. Wyboistą. Na kształt tunelu, w zieleni skąpanego. Po obu stronach dumnie w górę korony swe unoszą topole stare. Konary grube, pajęczynami osnute. Wieczność zaklęta w drewnie. W listowiu drgającym delikatnie na wietrze...
Polana kwiatów wszelkiej maści w rozkwicie pełna. Maki, margerytki, stokrotki. Uboga w nazwy jestem, a kwiatów tak wiele. Niektóre za chwasty brane. Zamarzył nam się bukiet. Już miałam zatrzymać się, naręcze pełne kwiatów nazbierać. Ale szkoda było przerywać tego pędu...
To jest to moje "być". Takie nasze być. Stałe w swej zmienności. Zmienne w swej stałości.
Jesteśmy tylko drobinką świata, w którym egzystować nam przyszło...
Staram się być dobrą drobinką.
Choć tyle z siebie dać za całe to piękno...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
A ja lubię pójść na łąkę z Kuba i nazbierać polnych kwiatów do wazonu. Mogą to być rumianki, chabry, a nawet fioletowy oset. Ważne, że dom wyglada cudownie i pachnie powietrzem, świeżym, wiejskim, polnym ;-)
OdpowiedzUsuńo tak :)) ja też tylko polne, albo z działki od dziadków przeróżne :) uwielbiam kwiecie wszelakie. dom od razu przytulniejszy się staje, prawda? :))
UsuńTo prawda. Cudnie pachnie i nadaje radości :-)
UsuńAch Kasiu, Kasiu
OdpowiedzUsuńRozmarzyłaś się, no i nie dziwię się, bo czasem każdego najdzie.
Chwała Ci, że tyle w Tobie ciepła i dobra. Im więcej takich drobinek tym większą połać tej ziemskiej przestrzeni wypełnia uśmiech.
No i poza tym, ślicznie wyglądasz. Widać, że szczęśliwy z Ciebie człowiek :)
no tak :D bo ja to nerwus straszny, a tu czasami takie rozkimnki :))) no dobra dobra, zwierzęta i dzieci i ci, co chylą się ku ziemi już, za mną ciągną stadami (od małego jezuuuu), więc moze tak odrobinę dobroci we mnie jest.
Usuńps. ja myślę się spotkać na tym twoim zlocie. już miotłę czyszczę :)
Jak zawsze pięknie piszesz, czy ja się powtarzam? niesamowicie ubralas w słowa istotę życia - zmienne w stalosci, stałe w zmienności. Cudnie!
OdpowiedzUsuńczasami mam tam jakiś przebłysk geniuszu...hahahaha, bo tak to zwykła baba jestem, a nerwus jaki :D Dziękuję Justyno :))) Ucałuj Jaśminkę od nas :)
UsuńPowinnaś być poetką, wiesz :)?
OdpowiedzUsuńoj tam, kązdy z nas ma w sobie odrobinę poezji :))
Usuńtakie makro postrzeganie świata, takie uchwycenie tego co dla innych jest bez znaczenia, takie obserowanie drobnostek, dostrzeganie piekna... dziewczynki maja bardzo bogatą wewnętrznie mamę - gratuluję
OdpowiedzUsuńDzięki - czaasami chowam w kąt tą miotłę :)))
UsuńDobra drobinka- jak pięknie to ujęłaś <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
Usuń