A nie salonik z biblioteką połączony...pewnie niedługo i to pokażę. i schody, koniecznie. niektóre tak zjawiskowe, że aż dech w piersiach zapiera. Po takich schodach to i wspinaczka całodzienna nie będzie problemem...
Kuchnie jak zwykle, w moim przypadku, poznajdywałam bajkowe..no cóż taka moja natura. mój jak zobaczył drzewa (!) przechodzące przez kuchenny blat, popukał się w głowę swoją, potem moją, choć na pewno mu się podobało :) no ale zobaczcie sami, cudo po prostu.
i dodam, że idealnie by nam pasowała tam w tym naszym domku malutkim.
Jednak ostatnimi czasy skłaniam się ku bieli z mocnymi elementami brązu, jako dodatków. I dużo zieleni. Co w końcu wybierzemy, nie mam pojęcia..jeszcze daleko do tej decyzji...ale marzyć, i oglądać możemy...samo zresztą to czekanie jest najprzyjemniejsze często...
Tu kilka kuchni, które mnie zachwyciły. Mojemu się już przejadły, bo on w tej Francji to ma na co dzień. Ale i tak pewnie bez problemu sie dogadamy, jak przyjdzie na to pora...
Mój mnie uświadomił, bo ja to czasami taka tępa jestem, że tę kuchnię to i tak będziemy robić na wymiar. Więc mam oszczędzać, to pozwoli mi zrobić taką, jaką sobie wyśnię...a jak ją sobie już wyśnię, to dopiero mam mu pokazać, bo jemu już uszami wychodzi to ciągłe oglądanie i okrzyki typu: koniecznie tę zobacz! a ta jaka cudna! itp.itd...gdzie w naszym domku jeszcze nawet prąd nie podłączony :D
Także pewnie coś z tego zdjęcia podpatrzę..wiadomo kuchnia drewniana, moje marzenie...
W tej ikei, co ostatnio po te pościele byliśmy, idąc z kierunkiem strzałek na podłodze przyklejonych, na kolejnym zakręcie stanęłam jak słup soli. Oczom mym ukazała się ..kuchnia..no piękna. I do tego czarne uchwyty tak wzmacniały efekt tej bieli, że oszalałam. Staroświeckie dodam..i kran, też czarny, taki jak kiedyś były, starodawny. Kran to mój must have. Mój jak cenę dojrzał to zbladł, ale wiecie, i tak postawię na swoim, bo cudny jest. Zresztą i tak pewnie jedyna będę przy nim spędzała najwięcej czasu...poniżej meble, no i kran w roli głównej :)
Przeglądając zdjęcia, które tam kiedyś sobie pozapisywałam, znalazłam kilka ciekawych, które może uda nam się wykorzystać w naszej chatynce. I tak poniżej "barek" na wino. Jak dla mnie super pomysł, choć u nas nie wiem, czy dałoby się to zrobić. Bo że dla mnie wszystko jest możliwe i wszystko się zmieści, to wiadomo. Dla mojego niekoniecznie, ale on to ma zmysł praktyczny i wie co można, a co nie...jak się zagalopuję to mi te cugle przykróca...
A tu szuflady wypełnione po brzegi. Bomba...
I pomysłowe "wykończenie" nudnych gniazdek. Sama sobie wystrugam...
A w kuchni mej wyśnionej takie dania będę serwować..z wielką przyjemnością:
„Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
A na deser – tort z wietrzyka w księżycowym blasku”
I znów taki post lekki, ale przy takiej pogodzie nie sposób pisać inaczej...tym bardziej, że dzieci na dworze do ciemności siedzą, do domu wracać nie chcą, tylko bawić się i biegać.
Ja to taka niezdecydowana ze 10 lat bym jedno pomieszczenie urządzala 😜
OdpowiedzUsuńu mnie dość szybko to idzie..ale ja to wiem, ze starodawne, te co duszę mają :)) a pomieszczenia, no cóż, zawsze mozna przemeblować i pozmieniać, co jakiś czas :)))
UsuńJa mam bardzo podobną do tej na zdjęciu 2 :D Ta z ikei też cudna. Półkę na wino też mam ale leżą w niej butle z wodą. Wino leżało do czasu, aż się dziecko dotrwało i całą podłogę na czerwono wymalowało ;)
OdpowiedzUsuńJakżeby inaczej we Francji mieć, prawda? :D U nas półkę też mamy, a na niej jedno wino Bordeaux, z Paryza przywiezione w 2001 roku :))) i tak czeka na 18 tkę Rity :D resztę półek zajmują ...pierdoły, papiery, karteluszki, i inne fistaszki.
UsuńPółka na wino cudowna. Te kuchnie to zdecydowanie nie mój styl, bo wolę nowoczesne, choć pierwsze,zdjęcie robi wrażenie. Ja mam czerwoną z waniliowymi cokołami i srebrnymi uchwytami i agd w,kolorze inox
OdpowiedzUsuńTy mnie ale w tych kolorach przeszkolisz:))) właśnie sprawdzałam co to inox :D. u nas czerwoną ma szwagier, i nawet nawet. Ta Twoja wanilia, pięknie się musi zgrywać z czerwienia!
UsuńPrzyznam szczerze, że wygląda nieźle, choc ta kuchnia nie jest zupełnie spełnieniem moich marzeń. Miala być błyszcząca i idealna, a jest matowa, ale wtedy już nie miałam funduszy, a różnica w cenie wynosiła 7 tysięcy
Usuńduża ta różnica! na razie na ceny nie patrzę, bo pewnie zasłabnę..
UsuńJa chyba też powinnam już pomału zbierać inspiracje. :)
OdpowiedzUsuńah bo stwierdziłam, ze tyle tych zdjęć mam, ale na fb, porozrzucanych, a tu na blogu mogę je wprawnie posegregować..i pod ręką będą jakby co :)
UsuńSzuflady! Genialne! Drzwiczki na kontakty też chcę zrobić, ale tylko w Anielowym pokoju :)
OdpowiedzUsuńprawda? wiele mam takich inspiracji, ale co z tego wyjdzie? zobaczymy :)
Usuńpatent na gniazdka <3. Świetny pomysł. My będziemy mieć kuchnię otwartą na salon, więc mam taką wizję kuchni retro, ale bez górnych szafek ;), A zamiast nich jakieś zdjęcia albo obrazy ;))). Przynajmniej tam, gdzie nie będzie nic kipialo i dymiło ;).
OdpowiedzUsuńkoniecznie zrób aranżację, z chęcia podejrzę, bo w myślach to juz cudną tę waszą kuchnię widzę :)))
UsuńGdy remontowaliśmy mieszkanie (a robiliśmy to od podstaw) pierwsze co miałam zaaranżowane w myślach to kuchnia! Ogólna biel w niej panuje z dodatkami turkusowymi - teraz pluję sobie w twarz bo ta biel i błysk jest do pół godziny po sprzątaniu. Chociaz i tak bym jej nie zamieniała na inną ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w aranżacji :)
hahah no tak, biel ma to do siebie, ze bielą jest krótko :D my zanim nam się uda wybudować, to staruszkami juz chyba będziemy, więc się nie martwię :))) z chęcią bym zobaczyła Twój wystrój kuechenny, brzmi ciekawie. też uwielbiam zieleń i jej odcienie, więc u nas tego nie zabraknie. ja już nawet zasłonki mam wybrane :D
Usuńech, fajnie sobie tak planować, marzyć, strugać
OdpowiedzUsuńmi sie bardzo podoba ten schowek na wina, ale nie wiem czy kiedykolwiek udałoby mi się zapełnić wszystikie luki, bo wino wychodzi jak woda :)
będę zbierać dla Ciebie, jak się spotkamy, to zapełnisz cały barek :D na jakiś czas :D
Usuńhehe no nie obiecuj, nie obiecuj, bo już zaczęłam wymierzać miejsce w kuchni na winny zaułek ;)
Usuńoj tam, wymierz, aby dokładnie :)
Usuń