17 lip 2015

Umiesz spoglądać przez palce?



Lubię takie godziny, przepływające przez palce leniwie. Jakby nigdzie się nie spieszyły. Jakby szepcząc do nas o tym , że czas zwolnił. Jakby chciały pokazać się nam "o tak wyglądamy..cudne jesteśmy, prawda?", jakby chciały abyś je poczuł. Każdą ich minutę. Każdą ich sekundę.


Lubię te godziny, gdy wyczekuję całą noc, śpiąc jak suseł. 
I gdy wczesnym rankiem promienie słoneczne otwierają moje oczy, mówiąc ze jest 9.40.
Gdy babcię na działkę zawożę na dziewiątą, ale jest przecież 10.15. I zatrzymuje nas pociąg. Majestatyczny. A wagonów ma ze czterdzieści... Wspaniały widok, echo dzieciństwa odbija się od każdego wagonu, liczonych w pośpiechu. Było ich czterdzieści pięć. Abstrakcja dla Róży, radość wielka...

Lubię, gdy mówi, że będzie o 13. A ja już o 12.30 schodzę Go przywitać. Bo intuicja nigdy mnie nie zawiodła. A Róża szczęśliwa, chowa się w moich ramionach. Starsza na rękach staje, w słowotok wpadając...

Lubię, gdy z kuchni dobywają się zapachy cudowne, na cały dom się rozprzestrzeniając. Gdy obiad przyrządza się cały dzień, a przecież w kuchni nie ma nikogo...

Lubię te chwile ze śpiącą Młodszą. Cisza, spokój błogi. Dobrze, że chwilowy tylko. 

I ściągam to pranie, po sztuk kilka. Przerywam co chwilę, donikąd się nie spiesząc...Góry nas wołają.

Lubie te godziny, w których każda sekunda jest moim świadomym wyborem. Jej wartość jest dostrzeżona w bezkresie nieskończoności...

Zwolniłam. Nie biegnę. Pot wylewam na wieczornej randce z E. Chodakowską...

Lubię te godziny, w których  kryje się cała prawda o moim życiu. 

Rozbrzmiało najwspanialsze słowo świata. Idę. Gładzę wzory odciśnięte na ramieniu Małej. Sen wiadomość zostawił...

W tle słychać delikatne dźwięki muzyki. i słowa znamienne "życie choć piękne, tak kruche jest...". Golden life.


8 komentarzy :

  1. No własnie życie jest za kruche... dlatego trzeba cieszyć się z każdej chwili, minuty jaką dostajemy:)
    cudownego weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ty także celebrujesz tę codzienność :)) uwielbiam :)

      Usuń
  2. ja tez do tego dojrzewam, celebrować codzienność, dostrzegać piękno w tym, co bliskie i dobrze znane, świeżo patrzeć na otoczenie - tego mnie uczy macierzyństwo. I tak się cieszę, że wyszłam z ramy wiecznie dążącej do perfekcji, pooukladanej i niepozwalajacej sobie na spontaniczność kobiety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo dobrze, w końcu jedno mamy życie :) też się uczę cały czas, za dużo we mnie złosci i jakiegoś takiego żalu....

      Usuń
  3. Wszystko cudownie ubrałaś w słowa, pięknie piszesz. Nic dodać, nic ująć.
    www.taraspatrycja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. trafiłaś w przysłowiową "10" z wyborem piosenki :)
    czy dobrze sie wczytałam pomiędzy wierdszami, że biegasz wieczorami ? podziwiam... bo ja kilka razy próbowała, ale chyba nie dla mnie, nie dla mnie ten wiatr w uszach świszczący, nie dla mnie bo i przełamac niechęc do zmeczenia najtrudniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach nie nie. ja tylko ćwiczę :)) biegać nigdy nie lubiłam. za to wszelkie wysiłkowe ćwiczenia jak najbardziej :)))

      Usuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...