14 lip 2015

Zostawiłam dziecko w aucie...



Z początkiem lata, jak co roku, ruszyły akcje i przypominajki, aby nigdy, pod żadnym pozorem, nie zostawić dziecka w aucie. Zwłaszcza w upały.


A mnie jak zwykle zainteresowało JAK w ogóle można zapomnieć o dziecku...

Wiem, wiem, są dni, kiedy chcemy, aby zniknęły nam z pola widzenia. Ewentualnie wręczamy im bilet w kosmos, w jedną stronę oczywiście. Chyba, ze ktoś ma babcię, to przed dzieckiem takie wizję stwarza wspólnej zabawy z rządami młodocianego włącznie, że dziecko samo radośnie podskakuję pędząc do owej babci właśnie. Każdy lubi być Maciusiem I :)

Wracając do tematu zapominania, jest to dla mnie po prostu niewyobrażalne. Ciągle podróżuję z dzieckiem. I doskonale wiem, ze siedzi sobie z tyłu, bądź śpi, ale wiem, że jest. I nieraz mam ochotę, jak setny raz muszę stanąć i biegiem na kilka minut wyskoczyć coś załatwić/zapłacić, zostawić ja właśnie w aucie. Bo na samą myśl, że znów ją odpinać/zapinać/ i nie wiadomo w jakim humorze i czy w ogóle będzie chciała wsiąść do auta, to już mi się gorąco robi. Ale to jest tylko myśl zmęczonej baby. Myśl przemija. A ja za każdym razem, nawet sekundowym, zabieram moją córkę ze sobą. Bo wierzcie mi, w skwar 35 stopniowy nawet ja mam problem w samochodzie wysiedzieć, jak tylko klima działać przestaje...

Dlatego tak się zastanawiam, JAK można zostawić? Czy to może właśnie te myśli to spowodowały? Że ach, aby na minut 5 i już wracam? Nie wiem. Nie mnie osądzać. 

Wiem dwie rzeczy natomiast.
Pierwsza - nigdy nie zostawię dziecka samego w aucie.
Druga - jeśli w jakimś samochodzie zobaczę takiego samotnika, zareaguję. Od razu. 

I tak na zakończenie - nie bójmy się reagować. Życie przede wszystkim  - najważniejsze jest. Ostatnio dziennikarki zrobiły prowokację w kilku miastach. Nikt nie zareagował. Jak to mówię, każdy widział, każdy do swych zajęć się udał. Ot tyle. Gdyby to był żywy człowiek, a nie lalka - to ile śmierci byłoby na sumieniu?


16 komentarzy :

  1. Oglądałam ten filmik już dawno.. Ja też nie rozumiem, jak można zapomnieć. Przecież to jest DZIECKO, Twoje oczko w głowie, część Ciebie. Jak można zapomnieć o sobie? Nie pojmuję.. Bardzo dobrze, że cały czas robią te akcje. Szkoda tylko, że tak naprawdę trafiają one tylko do części społeczeństwa, a reszta uważa to za zwyczajną reklamę. Bo co? Bo pewnie firmy ubezpieczeniowe chcą zarobić czy coś. Myślenie typowego polaczka cebulaczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety masz rację. a potem dzieje się to co się dzieje..a wtedy już za późno jest..

      Usuń
  2. Kasiu, skoro ludzie w tych czasach zapominają dzieci z aut, bo boje się myśleć co to będzie za kilka lat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w dziwnych czasach przyszło nam żyć. wszystkiego jest stanowczo za dużo...

      Usuń
  3. Amen.
    Tylko zastanawia jeszcze jedno. Ten co z premedytacją dziecko w aucie zostawia to debil to jasne, ale ten co z roztargnienia zapomniał i coś się stało musi z tym żyć. Tylko jak żyć...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, to w razie potrzeby bez wahania - REAGOWAĆ !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze dopowiem za Góralską Mamą - reagować, bez zastanawiania się, czy spotka nas za to obelga czt cokolwiek innego przykrego. sama tego doświadczyłam, kiedy zwróciłam uwagę mężczyźnie, ze zostawił syna w aucie w chłodny co prawda dzień, jednak samego z otwartym oknem, każdy mógł go zabrać. To on mi groził policją za wtrącanie się, horror, przerwał mi w połowie zdania i odjechał... Są ludzie i ludzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pewnie dlatego tak rzadko reagujemy....bo najczęściej jeszcze na nas spływają wtedy dodatkowe problemy i wyzywani jesteśmy od najgorszych. tylko jakby coś się stało, to kto by miał większe wyrzuty sumienia...naprawdę są ludzie i ludzie..

      Usuń
  6. Zapomnieć o tym, że ma się dziecko w samochodzie wydaje się niemożliwe, a jednak... Rozumiem, że mamy zabiegane czasy, wszystko w biegu, ciągły pośpiech. Jednak obudźmy się i zastanówmy nad tym co się z nami dzieje. Tracimy chyba rozum, żeby zapominać o dobru tych, którzy są najważniejsi w naszym życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak. warto przystanąć i nabrać tchu. jedno życie mamy, po co przez nie biec?

      Usuń
  7. Dla mnie to też jest niewyobrażalne! Nie mogę też zrozumieć braku reakcji na coś takiego... zresztą na inne sprawy dotyczące dzieci także... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie. dziwne czasy nastały. majac wszystko, tak naprawdę nie mamy nic..

      Usuń
  8. ja tego też nie rozumiem, ale jeżdżę z moimi dziecmi prawie codzienie. W zasadzie wyjazdy, gdy jadę sama bez żadnego dziecka, to w tym roku bym mogła policzyć na palcach rąk i wiele palców by jeszcze zostało.
    Zastanawiam się i chyba nigdy się nie dowiem, czy osoba, która zawsze jeździ bez dziecka, a nagle musi je zabrać ze sobą i to dziecko w aucie zaśnie, nie wydaje żadnego dźwięku itd, to czy taka osoba jest w stanie faktycznie zapomniec o tym, że wyjątkowo nie jedzie sama??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, tez tego nie rozumiem. zostając rodzicami, jakoś tak dziwne wydaję mi sie, aby zapomnieć o dziecku...

      Usuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...