24 sty 2015

Bo ja na bakier

z tą techniką...

 

"Lo­gika zap­ro­wadzi cię z pun­ku A do pun­ktu B. Wyob­raźnia zap­ro­wadzi cię wszędzie."

Za tą technologią, to w tyle jestem takim, że ho ho, prawie mnie nie widać. Cóż, postęp postępem, ale mnie on nie kręci. Taka starodawna jestem. Bardziej to on mnie obawą napawa. No bo my, ludzie, to stworzenia stadne. Ciągniemy do siebie. Samemu to ciężko żyć i smutno tak nie mieć do kogo słowem się odezwać. A tu ten cały postęp, te nowe cuda kolejne wymyślane, że to niby dla nas. Dla lepszej komunikacji międzyludzkiej. Żeby wszystko tylko szybciej i szybciej, łatwiej i łatwiej. A takiej prawdziwej rozmowy, przy filiżance gorącej czekolady lub nawet przy kuflu piwa, to nic nie zastąpi. Ani internet, ani telefony, ani tv, ani inne, bliżej mi nieznane urządzenia (na moje szczęście). Ten postęp, jak dla mnie, to samotność tworzy. Taką ukrytą za rozmowami przez internet, za całą tą siecią pajęczą.

Lata świetlne temu, raptem dwadzieścia:), to my wyprzedzaliśmy postęp. Telefon to miałam, taki z kablem, ustawiony w centralnym punkcie w korytarzu. Kremowy. Numer to wykręcać trzeba było, a jak się człowiek pomylił, to zęby zaciskał i od nowa kręcił. I sobie kręcił, ale tylko do tych, co owo urządzenie posiadało. Bo nie każdy miał. A i tak, bez problemu, koleżanek na pęczki było i tyleż też spotkań. Cudownych. Nocy przegadanych tysiące. Wspomnień na wiele lat.


Posiadaczami pudła..tfu..telewizora także byliśmy. Wpierw czarno-biały gościł u nas. I dwa programy w nim. Jedynka i dwójka. Człowiek wygimnastykowany był za wszystkie czasy. Zanim się rozsiadłeś we fotelu, już wołali, że masz jednak przełączyć program. To i trzeba wstać było, podejść te 2 metry, pstryknąć guzik w pudle, powrócić na miejsce swoje. O ile już ci ktoś tego miejsca nie zajął. Ale do dziś pamiętam Kabaret Starszych Panów i moją ukochaną Olgę Lipińską. Jej kabaret to mistrzostwo. Niedoścignione.
I tak by pewnie ten czarno-biały gościł po dziś dzień, gdyby nie brat starszy, ale ten młodszy. Zakupił dla rodziców kolorowy, i o ile dobrze pamiętam, od razu na pilota. To było wielkie ŁAŁ. Szczerze przyznam, że owym pilotem godzinami mogłam się bawić. Bo przełączać w telewizji, to nie było jeszcze co.

I z tych wielkich nowości, to brat skompletował jeszcze wieże stereo, o ile sie nie mylę w nazwie. Stoi po dziś dzień, a na niej adapter. Bo my winyle kochamy miłością wielką. Ale o nich w innym poście. Bo na to zasługują...

Więcej nowinek technicznych raczej nie popełniliśmy. Zresztą, gdzie by je było ustawiać, jak dom mój rodzinny, to taka mała biblioteka. Pokoje wypchane książkami po brzegi. Jak mała byłam, to próbowałam je zliczyć. Nawet karty im pozakładałam. Na dwóch tysiącach odechciało mi się... Także część książek posiada karty, inne nie. Ale u nas one w ciągłym ruchu są. Ktoś pożycza, ktoś oddaje. Tamten zgubił, dokupił trzy w zamian. O książkach mogłabym pisać i pisać... 

I to z domu wyniosłam. Że człowiek to najważniejszy jest. Że dobra rozmowa więcej warta niż jakiś tam film w telewizji. Bo cóż jest ważniejsze od słów, od słów wszystko się bierze...
Dlatego z tym postępem to mi jakoś nie po drodze. Blog założyłam, ale to dla córek moich pamiątką ma być. Tego facebooka też mam, używam i korzystam. Z tą myślą, że może kto tam zajrzy, poczyta, i może zostanie na dłużej. Może jakaś znajomość fajna się rozwinie. Telewizor też mamy, ale stoi wyłączony. Póki męża nie ma, nikt nie ogląda. Telefon to taki mam, że dzwonić mogę i wiadomość wysłać. Innych bajerów nie posiada. 

I dobrze mi z tym. Ten wielki postęp niech sobie postępuje. Mnie omija szerokim łukiem. Jak kiedyś zapuka do mych drzwi, to zaproszę go na herbatkę i ciepłą szarlotkę. I na rozmowę. 

"To, co ty widzisz, nikt inny nie widzi. Choćby widział dużo więcej."


 

sukienka Młodszej - mouse in a house

4 komentarze :

  1. Masz bardzo dobre podejście... niekoniecznie zawsze trzeba biec uparcie za duchem czasu... gonić za modą, nowinkami technicznymi. Do szczęścia nie wszystkim to potrzebne...
    Lekki tekst.. :) Lubię takie
    www.MartynaG.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj:) podoba mi się Twoje podejście, szczególnie to, że człowiek jest najważniejszy:) Czasami widzę jak spotykają się ludzie, a później prawie każdy siedzi i patrzy w swój telefon, smartfon:) Ja też telewizji prawie w ogóle nie oglądam, ale za to lubię korzystać z internetu:) Zapraszam Cię do mnie na Rozdanie z okazji pierwszych urodzin bloga, nagrody są dla mamy i dla dziecka:) http://pracerecznemamy.blogspot.com/ pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie spotkać ludzi o podobnych priorytetach :) Cieszę się, że tu trafiłaś. Już biegnę do Ciebie :)) ściskam serdecznie:)

      Usuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...