24 kwi 2015

Piaskownica

 zdjęcia...

Dzisiaj zdjęć pełno tutaj zagości. Może choć trochę je uporządkuję, tyle ich się nazbierało...i wciąż nowe i nowe robimy. A wybrać kilka zawsze trudno, bo na każdym zdjęciu jakaś chwila uchwycona, co to już do przeszłości należy. I tu ta słodka minka Róży, a na kolejnym już coś z przejęciem robi wysuwając swój mały języczek. Aparatem zawładnęła też Rita, więc zdjęć przybywa, a niektóre to już takie artystyczne... Nigdy nie usunęłam żadnego zdjęcia...jedynie takie naprawdę mocno zamazane, że nic kompletnie nie widać było na nim. Dlatego zdjęcia u nas liczymy w tysiącach, zresztą u wielu z Was pewnie także tak jest. 


A na dzisiejszych zdjęciach króluje pani ...wiosna, a wraz z nią Róża, odkrywająca z radością jej uroki. Pierwsze kroki skierowała do piaskownicy. Z utęsknieniem na nią czekała...zimą musiałam ją z daleka omijać, bo co i rusz się do niej wyrywała, nie bacząc, że zimno, i że ziemia twarda, zmarznięta...Ale teraz radość w pełni, co zresztą widać, słychać i czuć na zdjęciach.

 Babko, babko udaj się, jak się nie udasz to cię zjem - rymowanka przekazywana z pokolenia na pokolenie :)
 Koleżanka Róży - Madzia - tu o dziwo zabawa zgodna...bo tak to bójka zazwyczaj o łopatkę...bo matka głupia i tyko jedną zawsze wynosi, zamiast dwóch, co by kłótni nie było. A Róża potrafi już babki robić, więc łopatką się nie podzieli, bo jej potrzebuje ciągle..noo czasami ewentualnie pożyczy na moment. A ja na to pozwalam. Ja telefonem też rzadko się dzielę, tylko w razie pilnej potrzeby...







 Uwielbiam ten dziecięcy zachwyt nad każdą roślinką, każdym kwiatkiem, każdym robaczkiem, kamieniem, patykiem. Choć wióry ze starości ze mnie lecą, to nadal zachwycam się tak jak Róża wieloma rzeczami...wspólnie obserwujemy mrowiska, pomagam zbierać jej patyki (kiedyś pomagałam Ricie - miałyśmy w domu wszystko - kasztanów tysiące, kamieni niewiele mniej, patyki leżały i w korytarzu, reszta na klatce schodowej i były nie do ruszenia:) Rita w swojej wielkiej kreatywności posunęła się o krok dalej i urządziła nam piękny ogródek, z płotem papierowym na klatce schodowej. Taki starodawny, pomalowany na brązowo był. Płot okalał naszą wycieraczkę, a w kąciku pełno kwiatów, patyków, liści, no coś pięknego...no cóż wszyscy przechodzący obok podziwiali ten zjawiskowy sztuczny ogród..i pewnie pukali się w czoło, myśląc - ci to już powariowali doszczętnie, pozwalając dziecku na wszystko...ale czy ona tym krzywdę komuś wyrządziła?



Pachnie wiosną prawda? Powinni stworzyć perfumy o takim zapachu...choć najpiękniejszy zapach to zapach dziecka !

11 komentarzy :

  1. Piaskownica to znak, że wiosna zawitała na dobre;) W naszym parku pełno dzieciaków już w niej siedzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas także okupacja trwa w najlepsze:) lubię zimę, ale tej wiosny to już się doczekać nie mogłyśmy:) pozdrawiam :)

      Usuń
  2. My czekamy na piaskownicę. Ma być jutro.Ciekawa jestem jak Kuba zareaguje na swój prywatny piach? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne będzie zadowolony:) Mojej pewnie nie mogłabym zagonić do domu:)) pozdrawiam *

      Usuń
  3. U mnie kubuś już w piskownicy był i baby robił z mamusią .A zarazem odrazu je rozwala i każe mamie robić znowu.Fajna zabawa jest w piasku.ŚLICZNE FOTKI pozdrawiam was słonecznie i cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja od rana woła "baby, baby" i po wiaderko pędzi:) pozdrawiam również*

      Usuń
  4. My dopiero będziemy myśleć nad piaskownicą.
    Super zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      U nas dzieciaczki już szaleją w piaskownicy..tu na zdjęciach przed naszym blokiem. Ale w nowym domu też chcemy piaskownicę zrobić:)
      pozdrawiam**

      Usuń
  5. Moi Rodzice robią piaskownicę u siebie, więc jest to dla nas jeszcze większa zachęta do częstszych odwiedzin. Jaśmina wkróce dorośnie do piaskowych zabaw. Tak szybko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piaskownica to jest to:) Róża jak miała 7 czy 8 miesięcy już buszowała po piasku :) i piasek zajadała:))) tak, dzieci tak szybko rosną..niestety. trzeba się nimi cieszyć póki jest czas:) pozdrawiam*

      Usuń
  6. Oj, tak ja jednego dnia zrobiłam 300 zdjęć! Niestety model mój coraz bardziej nie chce pozować :( Ja natomiast uwielbiam zdjęcia, często sama dopominam się by ktoś mi je cyknął, ale wiadomo - szewc bez butów chodzi :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...