22 sty 2015

Dziękuję

najmocniej jak potrafię...

"Żaden kolor nie jest raz na zawsze. Kolor to ruch, jak wszystko."

Dziękuję
...
siedzę i rozmyślam. Bo jak mam podziękowania słać, jeśli jest ich tyle, że księgę można by pisać. 
Chociaż za te najważniejsze rzeczy spróbuję. Ale czy te z pozoru błahe, nie były tymi najważniejszymi? I jak tu je rozdzielić i wyszczególnić, jeśli każda, nawet najmniejsza drobnostka, sprawiła, że dzieci me, zwłaszcza Starsza, są tym kim są.

Swoich babć i dziadków nie pamiętam. Część z nich odumarła zanim pojawiłam się na świecie. Jedno  jedyne wspomnienie mam o babci Annie, mamie mojej mamy. Pamiętam, jak pomagała mi kolorować jakiś rysunek. Były na nim małe kuleczki, i babcia, z racji wieku i słabego wzroku, wyjeżdżała poza linie. Miałam lat 6, jak odeszła...
Dlatego taką zastępczą, i jedyną jaką miałam, babcią stała się dla mnie "Babcia z Kopcia" - tak nazywaliśmy chrzestną mojej mamy, Antoninę . I tu wspomnień wiele, i wciąż jeszcze mocno żywych, choć babci nie ma już wśród nas od lat sześciu. A tęsknota nie słabnie. Często i ja, i Starsza wspominamy babunię. I łza się w oku kręci. Taka to była babcia!

Na szczęście obie moje dziewczyny mają babcię i dziadka. Najlepszych na świecie. I dziś to ja chcę Im podziękować.

Dziękuję Tobie:
- za to, że wstawałaś w nocy i bawiłaś mi Starszą, a ja mogłam się wyspać
- za wieczorne wspólne noszenie, gdy kolki straszliwe miała, a przecież już wtedy choroba Cię męczyła
- za gotowanie co dzień obiadu i zupek, dla Starszej, choć nie zawsze jeść chciała
- za udział w zabawach przeróżnych, jakie tylko Starsza zdołała wymyślić. Zawsze miałaś czas i chęci, a i często prym wiodłaś w zabawach tych
- za pokazywanie i uczenie Starszej, miłości do książek 
- za zaszczepienie w niej miłości do kwiatów
- za nauczenie jej, dając przykład własną osobą, jakim powinno być się człowiekiem
- za skromność, gigantyczną odwagę i umiejętność milczenia w sytuacjach, gdy potok słów sam na usta się cisnął

Tobie natomiast dziękuję:
- za bycie na każde zawołanie Starszej
- za rozbudzenie w niej miłości do historii z okresów wojen. opowieści o pradziadku (moim dziadku), ułanie, o jego przygodach na froncie, ucieczce z pociągu śmierci, o uniknięciu przez niego Katynia, o domu rodzinnym, o wojnie, którą Ty pamiętasz. Takich opowieści nigdy dość. Starsza, a także i ja, słuchamy z zapartym tchem.
- za pokazanie czym jest życie, i jak ważne jest by je szanować
- za to, że to jabłko można podzielić na dwie części i obie są równe. 
- dzięki Tobie Starsza w wieku lat 5, umiała i dodawać, i odejmować, a logika jej zbijała człowieka nieraz z tropu
- pokazałeś, że praca w ogródku, chociaż ciężka, to czysta przyjemność. A zbieranie obfitych plonów to cudowna nagroda.
- za potok słów, które nieraz Babcia, w swej mądrości, przemilczała

Dziękuję Wam za to, że Młodsza ma szansę Was poznawać...

Z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka, a także każdego innego, zwykłego dnia, dziękuję Wam.

"Ludzie mogą być też mocno złączeni  jak dwie okładki książki o miłości, bez których ta opowieść by się rozsypała."
 




4 komentarze :

  1. cudownie powiedziane , sam lepiej bym nie oddał swoich uczuć do nich , dziekuje /jarek

    OdpowiedzUsuń
  2. uważaj bo wpadniesz w samouwielbienie :) to znów ja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie grozi mi to :)) skromność to moje czwarte imię :D

      Usuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...