9 mar 2015

Słowa

Wiesław Myśliwski

"Słowa same poprowadzą. Słowa wszystko na wierzch wywleką. Słowa i z najgłębszej głębi wydrą, co gdzieś boli i skowycze. Słowa krwi upuszczą i od razu lżej się robi. I nie tylko obcych, ale i rodzonych braci słowa potrafią odnaleźć dla siebie, że się znów braćmi poczują. Choćby się roznieśli w różne i dalekie strony, słowa ich zawrócą z powrotem do tego jednego ich życia,z którego, jak ze źródła, się poczęli. Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek więcej prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczne milczenie, to
się jeszcze namilczymy. Może przyjdzie nam ściany z bólu drapać za najmarniejszym słowem. I każdego słowa niewypowiedzianego na tym świecie do siebie będziemy jak grzechów żałować. Tylko, że będzie za późno. A ileż takich słów nie wypowiedzianych zostaje w każdym człowieku i umiera razem z nim, i gnije z nim, i ani mu potem w cierpieniu nie służy, ani w pamięci. To po co jeszcze sami sobie zadajemy milczenie? "

Mój mistrz na wieki wieków. Zakochana jestem w jego słowach, w jego sposobie pisania, w jego sposobie myślenia. 
A do mnie słowa w nocy przychodzą. Za dnia po kątach się gdzieś chowają, każąc się długo szukać. Albo w ciuciubabkę bawić się chcą. I szukam ich, a znaleźć nie potrafię...
A gdy noc ciemna i głucha nadchodzi, gdy ja już tak na pograniczu snu i jawy jestem, bardziej jednak w sen zapadając, przychodzą wtedy, skruszone do mnie. Jest ich wtedy tyle, że o pierwszeństwo w mej głowie się biją. Ciężko mi je wtedy pomieścić. Jeśli zbudzą mnie ze snu, zapisuję je szybko na byle jakiej karteluszce, a Rita i Wy, możecie je czytać, jak przeleję je na bloga. Jeśli jednak sen mnie zmorzy, wtedy nic już następnego dnia nie pamiętam. Tylko złość mnie ogarnia, bo takie ciekawe słowa, zdania, przemyślenia, a ja za grosz nie umiem ich wspomnieć. Zatracone bezpowrotnie. Ile to już fajnych wpisów przeleciało mi koło nosa, to nie zliczę...

I jak to wpierw pomyślał, potem zapisał Myśliwski:" Cóż na dane prócz słów?" Co byśmy bez nich poczęli? Wszystko się przecież na słowie opiera. Nasze życie, nasza wiara, miłość. Każde państwo bez słów nie funkcjonowałoby. Ze słów wojny powstają, na słowach się kończą. Słowo to potęga, więc szanujmy je. I myślmy, jakie słowa wypuszczamy w świat, kierując je do ludzi, do matki, ojca, do córek i synów, do tych nam najbliższych. Aby nie ranić nimi, a radość i poszanowanie nieść. 

"Cały świat jest jedną mową. Gdybyś tak się w ten świat dobrze wsłuchał, mógłbyś nawet usłyszeć, co sto lat temu mówili, może tysiące. Bo słowa śmierci nie znają. Jakby jakieś ptaki przezroczyste, raz wypowiedziane, krążą już na wieki ponad nami, tylko że ich nie słyszymy. Ale może z wysokości Boga każdego człowieka głos osobno słychać. Nawet co ja tu do ciebie mówię. Co mówią u Maszczyka, u Derenia i w każdej chałupie. A gdybyś ucho nad tym światem zniżył, to kto wie, może szepty ludzkie byś usłyszał i co ludzie myślą, co im śni się, gdzie u kogo kot mruczy, w czyjej stajni koń rży, które dziecko pierś matczyną ssie, a które dopiero się rodzi, bo to wszystko mowa. Bóg się każe słowami ludziom modlić, bo bez słów nie odróżniłby człowieka od człowieka. A i człowiek sam siebie by nie odróżnił, gdyby nie miał słów. Od słowa zaczyna się życie i na słowach kończy."

cytaty pochodzą z książki "Kamień na kamieniu"

2 komentarze :

  1. Bardzo mi się podobał ten wpis .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) jest niezmiernie miło, że ktoś to docenił, że sens w tym odnalazł...pozdrawiam***

      Usuń

Dziękuję za wizytę , a zwłaszcza za poświęcenie kilku minut na przeczytanie moich bzdur ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...