26 maj...
"Dom to wcale nie są ściany
i sufity i podłogi
ale ręce naszej mamy"
i sufity i podłogi
ale ręce naszej mamy"
cała spocona i zdenerwowana mocno. Wstała, ojcu sen przerwała i twardo rzekła, że albo On ubiera się i do Poznania jedzie, albo Ona w te pędy na pociąg się zbiera i Ona pojedzie...Chcąc nie chcąc, mrucząc pod nosem, ojciec wstał, ubrał się, śniadanie spożył, popędzany przez mamę, że szybciej i szybciej, co się tak guzdrze...i pojechał. Do Poznania. Do córki swojej pierworodnej. Na studiach będącej. A mama w domu czekała niespokojnie, co i rusz na telefon spoglądając i myśląc, że co to ją opętało, już jej się na pewno bura wielka dostanie od ojca za niepotrzebną fatygę...
Po kilku godzinach tego zawieszenia w niepewności, telefon zaterkotał. Podbiegła żywo. Oto co usłyszała: J....? Miałaś rację, dobrze, ze przyjechałem. Wczoraj w autobusie wszystko zgubiła, i dokumenty, i pieniądze, i całą noc płakała. Pozałatwialiśmy tu wszystko i do domu wracamy.
Mama - to szósty zmysł, to intuicja, o jakiej nie śniło się filozofom.
Maleństwo całą noc płakało. Mama nosiła, tuliła, śpiewała, pewnie i też płakała z bezradności. Gdy boleści były już tak wielkie, że małe ciałko się prężyło, kazała ojcu się ubrać i po ciocię skoczyć. Owa ciocia lekarką zacną była. Przyszła żywo, choć noc ciemna i głucha, a rano przecież do pracy iść musiała. Pacjenci w przychodni tam na nią czekali. I masowały we dwie brzuszek bobasa, i kąpały go w wodzie ciepłej, aby ulżyć bolącemu brzuszkowi. I tak działo się przez kolejne miesiące, noc w noc. Nigdy słowa skargi nie rzekła...
Mama - to ramiona, które najcięższy głaz dźwigną, gdy taka potrzeba najdzie.
Czekała, nie potrafiąc zasnąć. Mijały minuty. Z minut robiły się kwadranse, a potem godziny. Pierwsza, druga, trzecia. Łzy po twarzy spływały, serce cicho łkało. Trzecia pięć. W nocy, choć prawie nad ranem prędzej. Zgrzyt zamka w drzwiach, klucz cicho się obraca. Wróciła nareszcie. Jak zwykle pijana, bo odgłosy wszelkie o tym świadczą. Ważne, że wróciła. Sen nadal nie nadchodzi, serce nadal płacze, myśli galopują: co zrobiłam nie tak, że Ona się tak pogubiła w życiu?...
Mama - to bezwarunkowa miłość. Szczególnie wtedy, gdy dziecko ze ścieżki zboczyło i zagubione pląta się we własnych sidłach. A jej miłość trwa przy boku, jak wierny anioł stróż, choć odpychana, nie załamuje się nigdy, a staje się jeszcze silniejsza.
Taka jest moja MAMA. Najwspanialszy człowiek stąpający po ziemi.
Jaką ja jestem mamą dla córek swoich? Nie wiem...Kiedyś zapewne się dowiem. Jak mi szklankę herbaty na starość podadzą i przyjdą posiedzieć ze mną, porozmawiać, to może taką złą nie byłam...Choć nieraz narzekam, klnę i krzyczę, że już nie dam rady...to i tak po chwili zbieram się w sobie, przepraszam, przytulam.Warto się starać, warto się zmieniać i wbrew wszelkim opiniom, to właśnie dzieci uczą nas wszystkiego...a zwłaszcza tego, jak być dobrym człowiekiem...
"W ciemnościach stoi postać matczyna,
niby idąca ku tęczowej bramie.
Jej odwrócona twarz patrzy przez ramię,
a w oczach widać, że patrzy na syna."
Matka jest najwdpanialszą istotą. Nie straszny jej ból i cierpienie, zarwane noce i niedojedzenie. Liczy się dla niej jej dziecko i dla niego jest w stanie zrobić wszystko. Kasiu a Ty jaką jesteś mamą? Wyjątkową, najwspanialszą i najważniejszą osobą w życiu swoich dzieci. Kochasz je bezwarunkową miłością mimo złości i trosk jakie czasem dostarczają. Mama to człowiek cud i anioł stróż w jednym. Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta :-)
OdpowiedzUsuńTobie także życzę wszystkiego co najlepsze w tym dniu jakze ważnym dla nas :)))
UsuńPiękny wpis kochana, bardzo prawdziwy, bo chyba każda mama i każde dziecko odnajdzie w nim część swojej historii. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mamy :)
OdpowiedzUsuńchciałabym być choć w połowie taką mamą dla moich córek, jaką jest dla mnie moja mama. moja mama to oaza spokoju, a ja taka porywista jestem..i uparta..
UsuńTobie takze zyczę wspaniałosci w tym dniu.. i dużo uśmiechu w nowym miejscu :)
Pięknie to napisałaś. Wspaniałą masz Mamę, jestem pewna, że Twoje córki tak samo ciepło i pięknie będą mówiły o Tobie, bo na pewno jesteś dla nich najdroższą istotą na Ziemi.
OdpowiedzUsuńWspaniałego dnia Matki i każdego innego ;)
o tak, moje "ptaszynki kochane" mocno są ze mną związane. czasami mnie te wiezy krępują, ale mówie sobie, ze to dobrze..bo jeśli nastoletnie dziecko opowiada mi bardzo dużo, to chyba jakoś tam nam się powiodło w kwestii zaufania :)
Usuńbuziolki kochana i wszystkiego naj, naj :))) ucałuj te okruszki swoje od nas*
Jesteś wspaniałą mamą :)
OdpowiedzUsuńPewnie:) Ty także:))) pozdrawiam serdecznie i miłego dnia Wam życzę :)))
UsuńWszystkiego najlepszego :) Wpis przepiękny. Też czasem krew mnie zalewa i nerwy puszczają, ale za chwilę przychodzi opamiętanie bo przecież najważniejsze co mam w życiu to dzieci i chciałabym żeby one dokładnie tak samo myślały o mnie.
OdpowiedzUsuńCzasami jest ciężko, bo pokazanie dziecku czym jest dobro i zło, to ciężka praca. Do tego dochodzą emocje, emocje dzieci, które średnio potrafią sobie z nimi radzić i już czasami para uszami idzie:) A i tak jest to najlepsza rzecz jaka mogła nam się w życiu przytrafić :) pozdrawiam serdecznie*
UsuńMama - to szósty zmysł, to intuicja, o jakiej nie śniło się filozofom. koniec i kropka
OdpowiedzUsuńPrawda? Jakoś tak zawsze wszystko się wie do przodu, i czuje...
Usuń"Dom to wcale nie są ściany
OdpowiedzUsuńi sufity i podłogi
ale ręce naszej mamy" ten cytat bardzo przypomina mój ulubiony wiersz Ziemianina zaczyna się od słów "Buduję dom Od dymu
Z komina Zaczynam" te słowa mieliśmy na ślubnym torcie. Nie są ważne te ściany, meble, pieniądza, w domu najważniejszy komin i dym z komina... Ciepło ludzi w nim. Piękny wpis Kasiu! Pozdrawiam,
muszę koniecznie przeczytać, coś mi tam kołacze się w głowie, gdzieś juz musiłam go czytać...
Usuńoczywiście, dom jest tam, gdzie serce Twoje, prawda?
Dziękuję za miłe słowa:)
Milo czytać o tak pięknych uczuciach do mamy. :)
OdpowiedzUsuńByłam trudnym dzieckiem, a mama zawsze cierpliwa i wyrozumiała...
UsuńWzruszylam się naprawdę. Piekny tekst
OdpowiedzUsuńDziękuję. Byłam trudnym dzieckiem. Czasami trudno mi z tym...
Usuń