"Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."
AKT I
środek dnia
płacz, krzyk, lament. Róży oczywiście.
mówić nie potrafi,a tyle emocji przekazać umie. jasnych. precyzyjnych. z głębi swoich trzewi. najlepiej na już. ma 14 miesięcy...
powód płaczu jak zwykle, jak codzień, jak zawsze o tej samej godzinie i zawsze taki sam - zamknięte drzwi pokoju siostry.
- Wpuść siostrę - proszę .
- Mamo, staram się uczyć, nie wpuszczę wrzeszczytyłka.
A do Różki:
- Idź stąd, pobaw się gdzie indziej.
Po 5 minutach całkowita kapitulacja. Rity oczywiście. Maleństwa zawsze, ale to zawsze, dostają to, czego chcą :)
- Dobra, wchodź już, pobawimy się. Ale jak źle napiszę sprawdzian, to będzie Twoja wina.
KURTYNA
AKT II
wieczór
cisza, spokój.
czas wieczornych rytuałów. czas zapominania i wybaczania. sobie wzajemnie.
Rita śpiewa. Róża w huśtawce drewnianej zasłuchana.
trze oczęta.
powieki opadają przy melodyjnym głosiku Rity:
"Śpij już, oczka zmruż
niech się przyśnią cudne sny.."
KURTYNA
AKT III
sypialnia, ciąg dalszy wieczoru
Starsza tuli Młodszą do siebie. drugą ręką układa, poprawia, wygładza nieistniejące fałdy na legowisku Róży. gniazdko Malusi musi być idealne.
dwa smoczki obok podusi, na wszelki wypadek.
poduszka u wezgłowia, kolejna w nogach
- Mamo, Róża przecież wędruje przez sen.
grzejnik obity poduchami
- Mamo, muszę przecież chronić jej mądry móżdżek :)
pożegnanie na uszko
- śpij Różko. jesteś jedyną mą siostrą, kocham Cię najmocniej na całym świecie, w całym wszech świecie, kosmosie i galaktyce. pamiętaj, mamy tyko siebie. zawsze będę przy Tobie i zawsze Ci pomogę.
KURTYNA
KONIEC
od narratora:
czy ja śnię? czy to dzieci me?
w dzień "diaboły", w nocy "anioły"
piknie Wam
OdpowiedzUsuńRita to musi być wspaniała dziewczynka, a urok po Mamusi,
Szczęśliwa jesteś Mamuśka
właśnie zdałam sobie sprawę, ze dobrze, ze tego bloga założyłam/ nie tak dawno usypiała ja Rita na hustawce, a mnie już to z pamięci wyleciało. i znów sobie to przypomniałam, czytając ten wpis i twój komentarz.
UsuńRita tak, wspaniała, jak cho... ho, ho :D